Irytuje mnie ten onet, to jak większość z was przenoszę się na blogspot. Ledwie wróciłam na tamtego bloga, a już odchodzę... no ale cóż, może kiedyś wrócę tam, jak wszystko wróci do normy. Ciężko mi się tu odnaleźć i nic nie umiem zrobić, ale jakoś sobie poradzę. :)

Wybaczcie długą nieobecność w blogowym świecie, ale musiałam ogarnąć życie uczuciowe no i uczyć się do testów gimnazjalnych, które swoją drogą poszły mi chyba całkiem nieźle, tak myślę.

Ale na razie już nic nie mówię, żeby nie zapeszyć... :)

60 komentarzy:

  1. dosłownie wszyscy uciekają z onetu :D ale nie dziwię się, bo trudno tam wytrzymać :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko się zacina, co jest jeszcze bardziej irytujące jak się ma tak wolny internet jak ja...

      Usuń
    2. też mam wolny internet i czasem to niezłe kurwy lecą na onet :D aż w końcu się wkurwiam tak, że przestaję komentować.

      Usuń
    3. weeź zanim włączy się blog kilka razy włączy się, że twojemu blogowi nic nie jest a trzeba jeszcze wejść w komentarze a potem w skomentuj i przeważnie się komentarze nie wyświetlają. a posty przed opublikowaniem lepiej wcześniej skopiować, bo się mogą usunąć i jeszcze w dodatku publikują się z opóźnieniem. wkurwiające!

      Usuń
    4. a gdzieś czytałam, że niby usunęli już awarię, dobre żarty :/ ale mimo to jakoś ciężko zostawić mi stare notki i przenieść się gdzieś w inne miejsce ;/

      Usuń
    5. no ja tych starych notek miałam mniej. i nie miałam czasu męczyć się z tym onetem ... -.-

      Usuń
    6. a ja tam prawie 6 lat już jestem :D no i jestem straszną sentymentalistką :D

      Usuń
    7. ja jeszcze miesiąc temu byłam pewna, że nigdy się z onetu nie przeniosę. kobieta zmienną jest :D

      Usuń
    8. ja sobie postanowiłam, że jak do moich 6 blogowych urodzin nic się nie zmieni to spierdalam z onetu :D

      Usuń
    9. a kiedy są te urodziny? ;)

      Usuń
    10. pod koniec czerwca :D

      Usuń
    11. a to już niedługo ;p no to wyczekujemy cię tutaj :D

      Usuń
    12. zobaczymy czy będę w stanie zostawić moje prawie 300 notek :D

      Usuń
    13. nie musisz przecież ich usuwać, one sobie dalej będą ;)

      Usuń
  2. I podjęłaś słuszną decyzję. Nie ma co dawać im satysfakcji, że mogą robić z nami co chcą, bo jesteśmy zależni tylko od ich platformy blogowej. Bzdura.
    Wkrótce się tu odnajdziesz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze trochę i wszyscy stamtąd odejdą, może wtedy coś z tym zrobią. ale mimo wszystko sentyment do onetu jest, w końcu na tej platformie blogowej był mój pierwszy blog :)

      Usuń
    2. Wszyscy na pewno nie. Ale widać, jaki Onet ma stosunek do bloggerów.

      Usuń
    3. w dupie ich ma, nazywając sprawę po imieniu.

      Usuń
    4. ciekawe czy te błędy będą w ogóle kiedyś naprawione?

      Usuń
    5. Nie sądzę, obserwuję je już ponad rok.

      Usuń
    6. no trudno, trzeba będzie zostać na stałe tutaj :)

      Usuń
    7. Nie ma nic przeciwko.

      Usuń
    8. fajnie tu nawet jest, tylko jeszcze nie wiem co jest gdzie i jak co zmienić :)

      Usuń
  3. Skoro masz wrażenie, że dobrze Ci poszły testy to pewnie tak było. Heh... kiedy to ja się przejmowałam testami, piękne czasy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pocieszam się, że mogło być gorzej ;) ale z polskiego jestem bardzo zadowolona.

      Usuń
  4. A ponoć onet naprawił usterki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. efektów nie widać...

      Usuń
    2. Ja je jednak widzę.. Chodzę po blogach i widzę, że już tak tragicznie nie jest.

      Usuń
    3. nie wiem, może było gorzej jak mnie nie było i dlatego efektów nie widzę? bo jak robiłam sobie przerwę od bloga było dużo lepiej.
      przy tak wolnym internecie jak mój nerwy mi nie wytrzymują na onecie. ;)

      Usuń
  5. W zasadzie to jest lepiej niż było, wtedy kiedy Cię nie było było znacznie gorzej. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może w końcu te usterki znikną całkiem?

      Usuń
    2. Możliwe. I tak jest lepiej niż było. :)

      Usuń
    3. ja już nie mam nerwów do onetu ;p

      Usuń
    4. Ja się nigdzie nie przenoszę, może w końcu będzie ok. :)

      Usuń
    5. ja może kiedyś wrócę na onet, jeżeli problemy znikną :)

      Usuń
  6. Ja też przeniosłam się na blogspota. Miejmy nadzieję, że testy napisałaś na tyle dobrze, by dostać się do wymarzonej szkoły :)

    Teraz jestem tutaj: http://4kwietnia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wydaje mi się, że raczej na pewno się dostanę, tylko jeszcze nie wiem, do której szkoły chcę iść. ;)

      Usuń
    2. A to już raczej powinnaś wiedzieć, bo chyba już jest ten czas kiedy zanosi się podania, tak? ;>

      Usuń
    3. no gdzież, przecież dopiero testy napisałam, jeszcze muszą mi chyba wyniki przyjść, nie? zresztą, sama nie wiem :D

      Usuń
  7. i jak wyszło z życiem uczuciowym? :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak szczerze, to codziennie jest inaczej... a podobno to kobiety ciężko zrozumieć!

      Usuń
    2. faceci też bywają zmienni i niezdecydowani :-)

      Usuń
    3. eej, to jest zarezerwowane dla kobiet.

      Usuń
  8. Fajnie ze juz jestes i to tutaj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) nerwów już nie miałam do onetu...

      Usuń
    2. blogspot jest lepszy, tylko go jeszcze trochę nie ogarniam ;)

      Usuń
  9. i jak wyszło to ogarnianie życia uczuciowego? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. póki co jest dobrze, mam nadzieję, że wszystko potoczy sie po mojej myśli :)

      Usuń
  10. trzymam kciuki za egzaminy, a co do blogspota - ja też tu sobie nie radzę, co mnie strasznie irytuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. damy radę, do wszystkiego można się przyzwyczaić :)

      Usuń