Irytuje mnie ten onet, to jak większość z was przenoszę się na blogspot. Ledwie wróciłam na tamtego bloga, a już odchodzę... no ale cóż, może kiedyś wrócę tam, jak wszystko wróci do normy. Ciężko mi się tu odnaleźć i nic nie umiem zrobić, ale jakoś sobie poradzę. :)
Wybaczcie długą nieobecność w blogowym świecie, ale musiałam ogarnąć życie uczuciowe no i uczyć się do testów gimnazjalnych, które swoją drogą poszły mi chyba całkiem nieźle, tak myślę.
Ale na razie już nic nie mówię, żeby nie zapeszyć... :)
dosłownie wszyscy uciekają z onetu :D ale nie dziwię się, bo trudno tam wytrzymać :/
OdpowiedzUsuńwszystko się zacina, co jest jeszcze bardziej irytujące jak się ma tak wolny internet jak ja...
Usuńteż mam wolny internet i czasem to niezłe kurwy lecą na onet :D aż w końcu się wkurwiam tak, że przestaję komentować.
Usuńweeź zanim włączy się blog kilka razy włączy się, że twojemu blogowi nic nie jest a trzeba jeszcze wejść w komentarze a potem w skomentuj i przeważnie się komentarze nie wyświetlają. a posty przed opublikowaniem lepiej wcześniej skopiować, bo się mogą usunąć i jeszcze w dodatku publikują się z opóźnieniem. wkurwiające!
Usuńa gdzieś czytałam, że niby usunęli już awarię, dobre żarty :/ ale mimo to jakoś ciężko zostawić mi stare notki i przenieść się gdzieś w inne miejsce ;/
Usuńno ja tych starych notek miałam mniej. i nie miałam czasu męczyć się z tym onetem ... -.-
Usuńa ja tam prawie 6 lat już jestem :D no i jestem straszną sentymentalistką :D
Usuńja jeszcze miesiąc temu byłam pewna, że nigdy się z onetu nie przeniosę. kobieta zmienną jest :D
Usuńja sobie postanowiłam, że jak do moich 6 blogowych urodzin nic się nie zmieni to spierdalam z onetu :D
Usuńa kiedy są te urodziny? ;)
Usuńpod koniec czerwca :D
Usuńa to już niedługo ;p no to wyczekujemy cię tutaj :D
Usuńzobaczymy czy będę w stanie zostawić moje prawie 300 notek :D
Usuńnie musisz przecież ich usuwać, one sobie dalej będą ;)
UsuńI podjęłaś słuszną decyzję. Nie ma co dawać im satysfakcji, że mogą robić z nami co chcą, bo jesteśmy zależni tylko od ich platformy blogowej. Bzdura.
OdpowiedzUsuńWkrótce się tu odnajdziesz ;)
jeszcze trochę i wszyscy stamtąd odejdą, może wtedy coś z tym zrobią. ale mimo wszystko sentyment do onetu jest, w końcu na tej platformie blogowej był mój pierwszy blog :)
UsuńWszyscy na pewno nie. Ale widać, jaki Onet ma stosunek do bloggerów.
Usuńw dupie ich ma, nazywając sprawę po imieniu.
UsuńJa również ;]
Usuńciekawe czy te błędy będą w ogóle kiedyś naprawione?
UsuńNie sądzę, obserwuję je już ponad rok.
Usuńno trudno, trzeba będzie zostać na stałe tutaj :)
UsuńNie ma nic przeciwko.
Usuńfajnie tu nawet jest, tylko jeszcze nie wiem co jest gdzie i jak co zmienić :)
UsuńSkoro masz wrażenie, że dobrze Ci poszły testy to pewnie tak było. Heh... kiedy to ja się przejmowałam testami, piękne czasy.
OdpowiedzUsuńpocieszam się, że mogło być gorzej ;) ale z polskiego jestem bardzo zadowolona.
UsuńCześć Miśku :*
OdpowiedzUsuńno cześć :* jak mówisz miśku to się czuję gruba ;p
UsuńTy jesteś mega gruba... ;D
Usuńdzięki za pocieszenie.
UsuńNo weźże się opanuj chudzielcu!
Usuńprzytyłam! 6 kilo!
UsuńMoże urosłaś ^^
Usuńcałe 2 cm :D < fuck yea >
UsuńA ponoć onet naprawił usterki.
OdpowiedzUsuńefektów nie widać...
UsuńJa je jednak widzę.. Chodzę po blogach i widzę, że już tak tragicznie nie jest.
Usuńnie wiem, może było gorzej jak mnie nie było i dlatego efektów nie widzę? bo jak robiłam sobie przerwę od bloga było dużo lepiej.
Usuńprzy tak wolnym internecie jak mój nerwy mi nie wytrzymują na onecie. ;)
W zasadzie to jest lepiej niż było, wtedy kiedy Cię nie było było znacznie gorzej. :/
OdpowiedzUsuńmoże w końcu te usterki znikną całkiem?
UsuńMożliwe. I tak jest lepiej niż było. :)
Usuńja już nie mam nerwów do onetu ;p
UsuńJa się nigdzie nie przenoszę, może w końcu będzie ok. :)
Usuńja może kiedyś wrócę na onet, jeżeli problemy znikną :)
UsuńJa też przeniosłam się na blogspota. Miejmy nadzieję, że testy napisałaś na tyle dobrze, by dostać się do wymarzonej szkoły :)
OdpowiedzUsuńTeraz jestem tutaj: http://4kwietnia.blogspot.com
wydaje mi się, że raczej na pewno się dostanę, tylko jeszcze nie wiem, do której szkoły chcę iść. ;)
UsuńA to już raczej powinnaś wiedzieć, bo chyba już jest ten czas kiedy zanosi się podania, tak? ;>
Usuńno gdzież, przecież dopiero testy napisałam, jeszcze muszą mi chyba wyniki przyjść, nie? zresztą, sama nie wiem :D
Usuńi jak wyszło z życiem uczuciowym? :d
OdpowiedzUsuńtak szczerze, to codziennie jest inaczej... a podobno to kobiety ciężko zrozumieć!
Usuńfaceci też bywają zmienni i niezdecydowani :-)
Usuńeej, to jest zarezerwowane dla kobiet.
UsuńFajnie ze juz jestes i to tutaj :)
OdpowiedzUsuńdzięki :) nerwów już nie miałam do onetu...
Usuńnie tylko ty ;)
Usuńblogspot jest lepszy, tylko go jeszcze trochę nie ogarniam ;)
Usuńi jak wyszło to ogarnianie życia uczuciowego? ;)
OdpowiedzUsuńpóki co jest dobrze, mam nadzieję, że wszystko potoczy sie po mojej myśli :)
Usuńtrzymam kciuki za egzaminy, a co do blogspota - ja też tu sobie nie radzę, co mnie strasznie irytuje :)
OdpowiedzUsuńdamy radę, do wszystkiego można się przyzwyczaić :)
Usuń